TELAWIW OnLine: Demokraci twierdzą, że ich serwery były wczoraj celem drugiego w ostatnich dniach cyberataku przeprowadzonego przez nieznanych hakerów. W pierwszym wypadku ekipa Obamy oskarżyła o to Rosjan, którzy do niczego się nie przyznają, obracając wszystko w żart. Korzysta na tym głównie Trump, który – robiąc sobie jaja z Clintonowej – wezwał Putina do spenetrowania jej komputerów… „Nie stanowiłoby to zagrożenia, gdyż ona sama twierdzi, że jej maile nie zawierały tajemnic państwowych”. BTW – Trump okazał się geniuszem marketingowym, wykorzystując „Efekt Putina”, żeby pozbawić ostrza konwencję demokratyczną w Filadelfii.