TELAWIW OnLine: Niech mi ktoś wytłumaczy, czemu Mr Tusk ze swoją marsową miną musiał usadowić się dziś na pogrzebie Peresa akurat koło tego palestyńskiego prezia Abu-Mazena, dawnego szpicla sowieckiego; a może takie miejsce wyznaczył mu z automatu jakiś dowcipny łepek z izraelskich służb, przepadający szczególnie za eurokratami wysługującymi się Arabom? Dla świętej równowagi, z drugiej strony usadzono anty arabskiego Viktora Orbana.