TELAWIW OnLine: Izrael i Turcja po 6-letniej przerwie obsadzają wprawdzie ponownie stanowiska ambasadorów
w swoich placówkach w Ankarze i TLV, ale droga do ew. wznowienia dawnej ścisłej współpracy wojskowo-wywiadowczo-politycznej wielce jeszcze daleka i ful of zasadzkas… Poza ważnymi rzecz jasna dla obu stron względami geostrategicznymi (blokada ekspansji irańskiej w świecie arabskim) i ekonomicznymi (eksport izr. gazu do Europy via Turcja, turystyka etc.) – istnieje jednak poważna przeszkoda w postaci tureckiego poparcia dla Hamastanu będącego w oczach Izraelczyków siedliskiem terroru islamskiego. Nie mówiąc już nawet o szczególnie trudnym obecnie – w dobie forsowanego przez Erdogana nawrotu islamizmu i dławienia demokracji – przełamywaniu kryzysu zaufania.