TELAWIW OnLine: Waszyngton wysłał do Kataru 2 okręty wojenne mające uczestniczyć we wspólnych manewrach i ogłosił, że sprzeda temu emiratowi 36 myśliwców F-15 za 12 mld baksów. Wszystko to dzieje się zaledwie parę dni po tym, jak Trump oskarżył Dohę o sponsorowanie terroryzmu – i pomimo blokady polityczno-ekonomicznej zarządzonej przez Saudię, Egipt, UAE i Bahrajn. Wygląda więc na to, że Amerykanie – zgodnie z przewidywaniami – chcą załagodzić spór z Katarem w trosce o własne interesy, a mają też w tym roponośnym kraiku największą bazę wojskową w tym rejonie świata (al-Udeid Air Base, 11.000 ludzi, 100 samolotów). Przypuszczalnie Biały Dom dmucha też na zimne, chcąc zapobiec ew. inwazji lądowej Saudyjczyków, co mogłoby pociągnąć za sobą ostre tsunami zatokowe, czyli bezpośrednią konfrontację zbrojną z Persami, nie mówiąc już nawet o zgrzytach z upierdliwym Turczynem…BTW, pierwszym sygnałem odprężenia z Katarem była zgoda na sprzedaż mu 4000 amerykańskich i australijskich dojnych krówek. – (wykorzystanie tylko za ew. zgodą serwisu telawiwonline.com).