TELAWIW OnLine: Niecały tydzień przed wyborami w Niemczech to krytyczny moment, gdy w sieci mogą się pojawić niektóre z danych (16 gigabajtów) wykradzionych dwa lata temu z komputerów Bundestagu przez rosyjską grupę hakerską APT28. Hakerzy ci związani są ściśle z tajnymi służbami – ingerowali już w podobnych okolicznościach przedwyborczych na niekorzyść Clinton i Macrona sprzeciwiającym się, podobnie jak teraz Merkel, anulowaniu sankcji antyrosyjskich. Przykładowo mogłyby w ostatniej chwili wyciec jakieś kompromitujące dla CDU maile, co pomogłoby i tak już zwyżkującej antymigranckiej AfD, sympatyzującej otwarcie z Putinem i zdradzającej sentymenty naziolskie (…).