TELAWIW OnLine: Wg nieoficjalnych ocen w Izraelu – pomimo mnożących się pogróżek wojennych ze strony Iraku, Turcji i Iranu, interwencja zbrojna przeciw Kurdystanowi nie dojdzie do skutku, gdyż sprzeciwiają się temu stanowczo USA i Rosja, wspierające Kurdów (KRG) zakulisowo. Tzw. armia iracka we własnym zakresie nie miałaby szans w walce z liczącą 200.000 żołnierzy kurdyjską Peszmegą, kierującą się silną motywacją patriotyczną.
Nieskuteczne okażą się też naciski ekonomiczne (blokada granic lądowych i łączności lotniczej, eksportu ropy z Kirkuku i współpracy handlowej), gdyż na dalszą metę wrogowie niezawisłego Kurdystanu sami ponieśliby zbyt duże straty wskutek takiego embarga.
W tej sytuacji zbieszonemu Turczynowi Erdoganowi nie pozostaje nic innego, jak zrzucać odpowiedzialność za kurdyjskie referendum na „izraelski Mosad” :), które to ciemnoty odrzucił już dziś premier Netanjahu, stwierdzając skrótowo, że pochodzą od kogoś, kto od dawna popiera terrorystyczną hordę islamską Hamas w Strefie Gazy.
© 2017 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.