TELAWIW OnLine: Amerykański prezydent Donald Trump oświadczył, że Irańczycy nie realizują idei układu JCPOA zawartego z nimi w 2015, w związku z czym powierza Kongresowi uchwalenie specjalnej ustawy przewidującej nałożenie sankcji na odpowiedzialnych za kontynuację programu balistycznego i ekspansję terrorystyczną w świecie arabskim. Tego rodzaju mocno złagodzona formuła (!) wskazuje, że Waszyngton postanowił nie zrywać nadal porozumienia z Persami, gdyż zdestabilizowałoby to do reszty sytuację w regionie – w momencie, gdy batalia przeciw IS nie została jeszcze zakończona. Zdominowany przez Republikanów Kongres ma teraz 60 dni na określenie swojego stanowiska, które – znając antyirańskie nastroje w społeczeństwie USA – nie będzie zapewne dla reżimu mułłów zbytnio przychylne…
Nie umiem w tej chwili powiedzieć, jak na najnowszą formułę Trumpa zareaguje oficjalna Jerozolima (dziś jest szabat, więc na łączach z Jerozolimą panuje głucha cisza…) – ale Izrael nie jest chyba tym wszystkim zachwycony. Rząd Netanjahu domaga się zerwania JCPOA lub zmiany jego litery, zaś na to – zapewne pod wpływem sekretarza stanu Rexa Tillersona i szefa Pentagonu Jamesa Mattisa – prezydent Trump nadal się nie zdecydował. Mocno wątpię, aby Izraelczycy w warunkach, gdy wrogi perski reżim za 8 lat może dorwać się do atomu, mając już rakiety balistyczne mogące go przenosić – zadowolili się jakimiś bajerami i cukiereczkami np. w postaci wystąpienia USA z Unesco…Sądzę raczej, że za chwilę pojawi się znowu widmo izraelskiej opcji zbrojnej, które zmusiło już w swoim czasie do przyduszenia Persów międzynarodowymi sankcjami.
© 2017 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.