TELAWIW OnLine: Obym się nie mylił, ale pojawił się chyba jednak jakiś długo wyczekiwany sygnał, że akurat we Francji zaczynają wracać do pionu…Jest nim opublikowany i to w lewackim Le Monde…otwarty list 100 pisarek, performerów i naukowców określający feministyczną kampanię #MeToo – jako „nowy purytanizm i polowanie na czarownice zagrażające wolności seksualnej”.
Jedna z sygnatariuszek, słynna aktorka Catherine Deneuve uważa, że „mężczyźni powinni móc swobodnie uwodzić kobiety, które ze swej strony doskonale wiedzą, że popęd seksualny – z natury dziki i agresywny – nie zawsze oznacza napaść seksualną”.
Autorzy listu podkreślają – co uważam za mega słuszne – że „zmuszanie mężczyzn do publicznego samobiczowania i łamanie im karier zawodowych za jakieś rzekome molestowanki sprzed lat…przywodzi na myśl „samokrytykę” w systemach totalitarnych”.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.
zypominodkreślająa kazdym razem jestmuswza czuc się