TELAWIW OnLine: No więc, wiadomo już na bank, że szybkie połączenia kolejowe między swingującym Tel Awiwem i złocistą Jerozolimą ruszą 30 marca, tuż przed tygodniowymi świętami Pesach. Będzie zatem można śmigać elektrycznymi składami z kosmiczną wręcz prędkością 160 km/h 🙂 – śmiganie odbywać się będzie całkiem nowymi mostkami, estakadami i tunelami (jedynie przez 28 minut), co przy ciągłych, upierdliwych korkach na autostradzie „Jedynce” będzie jakimś postępem.
Inaczej niż w przypadku innych większych projektów komunikacyjnych – budowa zrealizowana została bez długotrwałych opóźnień powodowanych wskutek bizantyjsko/ottomańskiej biurokracji i oszołomskich ekologistów… broniących np. starobiblijnych jaszczurek, robaczków & motylków.
Tak naprawdę chodzi oczywiście o to, żeby znacznie ściślej związać stołeczną Jerozolimę ze śródziemnomorską metropolią TLV, gdzie dużo łatwiej o robotę i rozrywkę – młodzi ludzie nie będą musieli stamtąd uciekać; wielu też pewnie chętnie wróci, powstrzymując tym samym dalszą ekspansję sektora “chasydzko-arabskiego”.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.