TELAWIW OnLine: Turecki prezydent Erdogan ponownie zagroził dziś zniszczeniem „gniazd terroru” – którym to mianem określił kurdyjskie miasta Manbidź i Afrin w północnej Syrii kontrolowane przez zbrojną formację YPG wspieraną przez Amerykanów. Ankara zaczęła już podobno przerzucać jakieś posiłki wojskowe do strefy przygranicznej – szef tureckiego sztabu Hulusi Akar usiłuje wskórać coś w tej sprawie w sztabie NATO w Brukseli.
@ Turczyn wkurzony jest zwłaszcza na to, że USA postanowiły utworzyć 30-tysięczną formację złożoną w połowie z bojowników kurdyjskich YPG – na syryjskim pograniczu z Turcją. Wg Moskwy jest to krok mający na celu doprowadzenie do trwałego podziału Syrii – przypuszczalnie jednak, jak oceniają to np. Izraelczycy, jest to reakcja Waszyngtonu na fakt, że Rosja nie blokuje ekspansji irańskiej na terenach syryjskich.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.