TELAWIW OnLine: Turczyn świruje coraz bardziej, odgrażając się już nawet Amerykanom wspierającym Kurdów YPG broniących północno-syryjskiej enkawy Afrin przed jego najazdem (operacja „Gałązka Oliwna”)…Tymczasem jednak w realu Turkom, którzy z wielkim hukiem wtargęli tam 20 stycznia – udało się dotychczas zająć zaledwie 10% terenu…(coś tylko pieprzą o astronomicznych stratach kurdyjskich).
@ Wczoraj sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, gdyż reżim Asada opowiedział się po stronie YPG, czemu towarzyszyć ma wysłanie Kurdom wsparcia wojskowego. Wychodzi na to, że USA razem z Asadem i Putinem walczyć będą z rozbieszonym Turczynem (grożącym bez sensu nawet Grekom)… Gdyby nie to, że syryjska wojna „wszystkich przeciw wszystkim” wejdzie 15 marca w ÓSMY swój rok – można by zacząć kwiczeć jak znarowiony osioł.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.