TELAWIW OnLine: Netanjahu jest już w Waszyngtonie, gdzie jutro rozmawiać będzie z Trumpem w Białym Domu o skorygowaniu układu atomowego (JCPOA) z Iranem, tak aby uniemożliwić reżimowi mułłów dalsze zbrojenia balistyczne i ekspansję terrorystyczną w krajach arabskich.
Przypuszczalnie obaj panowie połączą się też w tej sprawie telefonicznie z Kairem, gdzie przybył już dziś saudyjski następca tronu Bin Salman. Z grubsza biorąc – chodzi teraz o utworzenie izraelsko-arabskiego (sunnickiego) sojuszu przeciwko szyickiemu Iranowi, w ramach którego uda się też być może uregulować wstępnie kwestię palestyńską (po tym, jak Trump uznał już Jerozolimę za stolicę Izraela, a w maju otwarta tam zostanie oficjalnie ambasada USA).
@ UWAGA – Wszystko zdaje się wskazywać, że Londyn, Berlin i Paryż, które także podpisały w 2015 felerny JCPOA z Persami – zgodzą się teraz na jego rozszerzenie; pozostaje oczywiście pytanie, co w takiej sytuacji zrobią Rosja i Chiny.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.