TELAWIW OnLine: Włosi nie mają dziś raczej powodów do radości po niedzielnych wyborach, w których żaden z trójki głównych rywali (nie pomógł nawet niezatapialny Berlusconi) nie zdobył 40% koniecznych do sformowania nowego rządu.
Najwięcej głosów zebrał, zgodnie z przewidywaniami, anarchizujący i antyeuropejski M5s, z którym chyba jednak nikt nie będzie chciał tworzyć koalicji, co jednoznaczne będzie z przedłużającym się chaosem politycznym szkodliwym przede wszystkim dla gospodarki; kryzys ekonomiczny we Włoszech przekładać się może także na inne kraje UE, z czego nie cieszy się zapewne nawet Rosja (chcąca Europy rozbitej politycznie, ale silnej ekonomicznie).
@ W odniesieniu do „włoskiego buta” od dawna mam nieodparte wrażenie, że dawno już by się rozleciał w drebiezgi, gdyby gospodarki nie trzymała za pysk wszechobecna mafia :).
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.