TELAWIW OnLine: Sekretarz stanu USA Mike Pompeo – występując na Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych – pierwszy raz potwierdził, że 7 lutego w amerykańskim nalocie we wschodniej Syrii (prowincja Dir A-Zur) zginęło ponad „200 Rosjan”. Waszyngton zdecydował się na tę akcję, żeby odeprzeć siły Asada, które przedarły się na wschodni brzeg Eufratu – chcąc opanować pola naftowe kontrolowane przez Kurdów/SDF. Dotychczas żadne informacje o „kilkuset” zabitych wówczas Rosjanach nie miały charakteru oficjalnego – przypuszczalnie chodzi o putinowskich najemników z tzw. Grupy Wagnera.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.