TELAWIW OnLine: Izrael (naciskany ostro w tej sprawie przez Amman i ostatnio także przez USA) będzie zmuszony w najbliższych tygodniach ogłosić swoją decyzję ws. ewentualnej budowy kanału między morzami Czerwonym i Martwym (tzw. Projekt Red-Dead ). Kanał miałby przebiegać po stronie jordańskiej (hydroelektrownie, odsalarnie wody morskiej, turystyka) –mógłby też (chyba) pomóc w uratowaniu Morza Martwego, któremu ponoć grozi wyschnięcie…
Problem w tym, że Izraelowi i USA zależy wprawdzie na wzmocnieniu więzów politycznych z Jordanią i podtrzymaniu władzy prozachodniego króla Abdullaha, ale wg Jerozolimy pod względem ekonomicznym projekt nie ma żadnego sensu i w dodatku może podważyć równowagę ekologiczna… Zdaje się, że Netanjahu nie chce też, aby w taki czy inny sposób włączono do niego Palestyńczyków.

© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.