TELAWIW OnLine: Izraelczycy mignęli wczoraj swoją flagą z krużganka warszawskiego Bristolu, przypominając, że tam właśnie w 1948 odpalili pierwszą zagraniczną ambasadę odrodzonego Państwa Żydowskiego. Nie mogło się to naturalnie odbyć wówczas bez zgody Stalina, który początkowo miał nadzieję, że IL będzie jego przyczółkiem na Bliskim Wschodzie. Losy na szczęście, głównie dzięki Ben-Gurionowi, potoczyły się inaczej, choć w wpływy, a zwłaszcza mentalność bolszewicka były wtedy w Izraelu, a także dużo później – niezwykle silne. Niezależnie od tych zaszłości :), w sercu nadzieja, że evencik z flagą w Bristolu znamionuje jakąś nową kartę PL-IL.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.