TELAWIW OnLine: Australijski premier Scott Morrison ogłosił, że jego kraj uznaje wprawdzie zachodnią Jerozolimę za stolicę Izraela, ale jednocześnie popiera tzw. dwupaństwowe rozwiązanie z palestyńską stolicą w Jerozolimie wschodniej. W październiku tenże Morrison narobił sporo szumu komunikatem zwiastującym gorącą chęć przeniesienia tam ambasady, ale teraz wycofał się z tego rakiem – głównie z obawy przed gwałtowną reakcją ekonomiczną ze strony muzułmańskiej Indonezji i Malezji.
@ Hybrydowa formuła… obrana przez Canberrę to klasyczny przykład z gatunku „ni pies, ni wydra” – wkurzający na maksa stronę arabską i w podobnej mierze rozczarowujący dla Izraelczyków – ale oficjalna Jerozolima i tak zapewne, jak znam życie, zareaguje dyplomatycznie, zadowalając się pełną połową szklanki i dopatrując się w decyzji V Kontynentu „poważnego kroku naprzód”.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.