TELAWIW OnLine: W Izraelu gwałtownie zaostrzył się impas polityczny, gdyż Netanjahu najpóźniej do środy wieczór przedstawić powinien skład nowego rządu, a nadal nie daje rady z powodu sprzeciwu Libermana i jego partii „Israel Bejtenu”. Liberman uzależnia udział w koalicji rządowej od przyjęcia ustawy o poborze do wojska ortodoksów – Bibi nie jest jednak w stanie tego przeforsować z powodu sprzeciwu ugrupowań ortodoksyjnych. Jeśli strony w ostatniej chwili  nie dogadają się w tej niezwykle dla Izraelczyków istotnej sprawie – rozpisane zostaną drugie już w br. przedterminowe wybory parlamentarne, gdyż alternatywą byłoby powierzenie misji sformowania rządu centrolewicowej, zwichrowanej i amorficznej opozycji „Niebiesko Białej” (trzech topornych w sensie politycznym eks-generałów + Lapid)…

@ Nic dziwnego, że Donald Trump, aż z Krainy Kwitnącej Wiśni zatwittował wieczorkiem, iż spodziewa się, że Bibi sformuje rząd, gdyż tylko w ten sposób będą mogli dalej owocnie współpracować.