TELAWIW OnLine: MSZ w Pekinie zawrzało gniewem („wyraziło głębokie oburzenie”) po tym, jak wiceprezydent USA Mike Pence – w ważnym spiczu wygłoszonym wczoraj w waszyngtońskim Wilson Center – oskarżył Ludowych Chińczyków o „ograniczanie prawa do wolności mieszkańców Hongkongu”. Pence w ostrych słowach skrytykował też amerykańskie firmy (NBA i Nike) płaszczące się bezwstydnie przed Pekinem, żeby nie utracić zysków – „tak jakby były filiami komunistycznego reżimu” (chodzi o przeprosiny ze strony szefostwa obu tych firm za to, że i ich pracownicy wyrazili na tt poparcie dla trwającej od czerwca rebelii w Hongkongu).