ANTYIZRAELSKIE FEJKI.
TELAWIW OnLine: Zdjęcia z miejsca islamskiego zamachu, gdzie zdziczały Arab zadźgał w piątek troje Izraelczyków w ich rodzinnym domu – pokazujące jedynie skrawek zakrwawionej podłogi – nie zostały opublikowane w głównych „mainstreamowych mediach” europejskich, potwierdzających w ten wymowny sposób, że nadal taplają się w quanie pod płaszczykiem politpoprawności.
@
Zdjęcia z widokiem ogólnym na zbryzganą krwią kuchnię, gdzie arabski terrorysta zamordował bestialsko trójkę Izraelczyków szykujących się do uroczystości rodzinnej – to najnowszy mega dowód zbrodni dżihadyzmu napędzanego fanatycznym islamem. Jeden z tych kapitalnych w fotożurnaliźmie przypadków, gdy pojedynczy obraz wart jest tysiąca słów – szanujące się, rasowe media powinny były rzucić się na to, jak na świeże mięcho; jeśli zaś tego nie uczyniły, znaczy się zatraciły do reszty poczucie rzeczywistości, instynkt samozachowawczy, nie mówiąc już nawet o etyce dziennikarskiej. Wg mnie powodem takiej patologii jest nadal skrajny antyizraelizm, w ramach którego rzekomo obiektywne media rozmydlają w swoich serwisach różnice między ofiarami terroru i Arabami zabitymi w trakcie regularnych walk ulicznych z policją. W Polsce takie fejki emitowane są np. przez publiczne radio PR, co powinno przecież być piętnowane przez różnych medioznawców na katedrach, a tym bardziej oba portale branżowe, wirtualnemedia.pl i ten jak mu tam: PRESS.