Bibi-Putin: Mułły WON?

TELAWIW OnLine: Netanjahu odbył parogodzinną wizytę w Moskwie, żeby sprawdzić, czy i za jaką cenę Putin poszedłby na ugodę ws. zakończenia irańskiej obecności wojskowej w upadłej Syrii. ”Nie można dopuścić, aby terror IS zastąpiony został terrorem irańskim” – oznajmił BIBI przed odlotem.

@

Tak się dziwnie składa, że Netanjahu jest w tej chwili jedynym VIP-em politycznym cieszącym się względami zarówno w Waszyngtonie, jak i w Moskwie. W ostatnich dniach parokrotnie deklarował, że Izrael nie zgodzi się, aby w ramach negocjowanego pod egidą ONZ podziału upadłej Syrii na strefy wpływów – Iran uzyskał tam trwałą obecność wojskową na lądzie i morzu. Przypuszczalnie w tej sprawie istnieje pełna koordynacja stanowisk między Waszyngtonem i Jerozolimą. Przed wizytą w Moskwie Netanjahu rozmawiał z Trumpem telefonicznie zapewne właśnie na ten temat. Minionej nocy przedstawicielka USA przy ONZ Nikki Haley oznajmiła, że Syria nie może być nadal azylem dla terrorystów, zaś Iran i jego podopieczny Hezbollah muszą opuścić ten kraj. Rosjanie ze swej strony, uzyskawszy już w Syrii swoje cele geostrategiczne, dają do zrozumienia, że można się w tej sprawie dogadać.