BYLE DO 20 STYCZNIA.
TELAWIW OnLine: „Trzymajcie się twardo; 20 stycznia już blisko” – twittnął amerykański prezydent-elekt Donald Trump pod adresem Izraelczyków po tym, jak oszalały już najwyraźniej do reszty sekretarz stanu USA John Kerry wygłosił wczoraj absurdalny spicz ws. konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
@
Absurdy, które padły z ust Johna Kerry’ego dotyczyły koniecznego wg unikatowej pod względem ignorancji ekipy Obamy „dwupaństwowego rozwiązania”. W ramach tej formuły Jerozolima wschodnia należy się Palestyńczykom, którzy chcą tam utworzyć swoją stolicę, zaś „osadnictwo izraelskie stanowi główną przeszkodę na drodze do pokoju”. Ani słowa o tym, że przy obecnym tsunami w świecie arabskim Palestyna z Jerozolimą stałaby się dodatkowym rozsadnikiem dżihadyzmu i to pod samym nosem Izraela. Wg mnie idiotyzmy Kerry’ego zwieńczają opętańczą politykę Obamy na Bliskim Wschodzie w ciągu ostatnich 8 lat… Premier Netanjahu podsumował wczorajsze bzdety Kerry’ego, jako „rozczarowujące, kłamliwe i obsesyjne”. Trump w innym swoim tweecie zaznaczył, że negatywne podejście do Izraela ulegnie radykalnej zmianie, gdy tylko obejmie urzędowanie w Białym Domu.