CELOWNIK: ANTIFA.

TELAWIW OnLine: Rzuca się w oczy bez trudu, że wśród najbardziej toksycznych zadymiarzy w USA – atakujących policję i rabujących sklepy w imię „Black Lives Matter” (BLM) – przeważa białe lewactwo, podczas gdy liderzy murzyńscy preferują raczej protesty pokojowe. Wg mnie pokazuje to niezgorzej, jakim rozsadnikiem dla zachodnich demokracji, nawet tak ugruntowanych jak amerykańska, mogą okazać się elementy lewackie.

@

Czołową rolę w rewolcie odgrywają członkowie lewackiej organizacji „Antifa”, która w kampusach uniwersyteckich, nie tylko w Stanach, agituje przeciw „faszyzowi, rasizmowi i dzikiemu kapitalizmowi”, czyli praktycznie biorąc – przeciwko Trumpowi i Izraelowi. Oczywiście odbywa się to pod przykrywką bałamutnych sloganów, ale prawdziwy problem leży zupełnie gdzie indziej. Chodzi o to, że wielu zwykłych ludzi w zachodnich demokracjach nadal nie jest w stanie uwierzyć, iż lewactwo ma w sobie taki sam potencjał agresji, zdziczenia i toksycznej przemocy – jak prawactwo. W dodatku prawica z prawdziwego zdarzenia – zupełnie inaczej niż orientacje lewicowe – stara się odcinać od swojej ekstremy i w miarę możności trzymać ją za mordy. Jeśli zaś chodzi o Trumpa, to chce teraz wykorzystać okazję, żeby – delegalizując  „Antifę” – tym samym dowalić Demokratom.

© 2020 Eli Barbur All rights reserved.