CYBEROSJA PROWADZI.
TELAWIW OnLine: Wygląda na to, że w obecnej fazie globalnej cyberwojny, bo taką miarę należy do tego przykładać, putinowska Rosja wyraźnie wyszła na prowadzenie, dając radę groszowymi relatywnie środkami, destabilizować nastroje w najgorętszych momentach przedwyborczych w wolnym świecie.
@
Dokładnie tak było jesienią 2016 w Stanach Zjednoczonych, gdzie FBI prowadzi teraz oficjalne dochodzenie w tej sprawie i tak jest teraz w przededniu II rundy wyborów francuskich mogących zadecydować o losach Unii Europejskiej. Wczoraj wieczorem, parę godzin przed zakazem agitacji wyborczej we Francji o północy, do internetu zaczęło wyciekać 9 gigabajtów plików wykradzionych niedawno przez rosyjskich hakerów z poczty elektronicznej ekipy „En Marche!” proeuropejskiego kandydata Emmanuela Macrona. Wśród tysięcy dokumentów mogą tam być też rozsiane fałszywki o rzekomych przestępstwach podatkowych Macrona, choć nie wydaje się, aby mowa była o przysłowiowym „dymiącym pistolecie”. Z całą pewnością natomiast jest to kolejna, chamska próba destabilizacji zachodniej demokracji.