DETONATOR ZMIAN.
TELAWIW OnLine: Hekatomba, która 4 sierpnia rozwaliła znaczną część Bejrutu była jedną z największych katastrof tego typu od wybuchu reaktora atomowego w Czarnobylu w 1986. Apokalipsa bejrucka – podobnie jak „Czarnobyl” – okazać się może detonatorem zmian, które w przypadku Libanu oznaczałyby rozbrojenie terrorystycznego Hezbollahu, a co za tym idzie wyrwanie wreszcie Kraju Cedrów ze szponów reżimu irańskiego.
@
Najpilniejszą sprawą jest doraźna pomoc humanitarna dla tysięcy nieszczęsnych Libańczyków. W tym celu Francja i ONZ zainicjowały w niedzielę międzynarodową wideokonferencję z udziałem Trumpa i innych polityków najwyższej rangi. Tego typu krótkoterminowa pomoc zaczęła już zresztą do Libanu napływać i będzie stosunkowo łatwa do monitorowania. Zarządzanie tą akcją w terenie powierzono Czerwonemu Krzyżowi, agendom i siłom pokojowym ONZ oraz w miarę wiarygodnym w takich wypadkach NGO-som. Na dalszą metę głównym problemem będzie jednak zapewnienie solidnej pomocy finansowej na odbudowę zniszczeń libańskich – tak aby ogromne pieniadze nie zostały zrabowane przez Hezbollah i skorumpowanych urzędasów. Od powodzenia tej operacji zależeć będą nie tylko losy samego Libanu – chodzi głównie o to, żeby osłabić Iran i zahamować jego ekspansję w upadłych krajach arabskich.
© 2020 Eli Barbur All rights reserved.