FOTA DNIA: Ławrow wylądował przedwczoraj w Brazylii jak na własnej daczy w jeansikach i tenisówkach – chcąc zapewne pokazać, że czuje się tam jak w domciu. Powitał go wylewnie lewacki prezydent Lula, który właśnie wrócił z Pekinu. Mozolna ruska stylówa sugeruje, że z Pekinem montują trzecioświatowy blok antyzachodni. (eb).