HONG i KONG W BERLINIE.
TELAWIW OnLine: Niemcy zmagają się z poważnym dylematem, jak nazwać dwie małe pandy – urodzone 10 dni temu w berlińskim zoo przez pożyczoną tymczasowo od Pekinu samiczkę Meng Meng…Stały się one elementem gry politycznej po tym, jak w plebiscycie czytelniczym gazety “Der Tagesspiegel” wybrano dla nich imiona Hong i Kong (w solidarności z walczącymi o swobody demokratyczne mieszkańców tego terytorium).
@ Pożyczanie (odpłatne) pand innym krajom – czyli tak zwana dyplomacja pandy – jest częścią miękkiej polityki zagranicznej Ludowych Chińczyków mającą zapewnić im lepszą reputację w świecie zachodnim. Chiński anglojęzyczny „Global Times” pisze, że Berlin odpuścił, ale jest to organ o charakterze czysto propagandowym (…).