JAK BYŁO NAPRAWDĘ.
TELAWIW OnLine: Polski Ośrodek w TLV organizuje 14 bm. spotkanie, na którym zaprezentowana ma zostać historia izraelskiego, polskojęzycznego rocznika literackiego KONTURY, którego pierwszy numer pojawił się w 1988. Sądząc z zapowiedzi na oficjalnym FB Ośrodka prawdziwe okoliczności powstania „Konturów” zostaną pominięte & zafałszowane, więc aby uniknąć błazeńskich fejków życzliwie okoliczności przyrody naświetlę. 🙂
@
“Kontury” były rocznikiem literackim, który w 1988 założyłem z pisarką i poetką Renatą Jabłońską, mieszkającą w Tel Awiwie od 1957. Potem ktoś inny przejął to pismo, a my założyliśmy nowy rocznik literacki “Akcenty”, który ukazał się trzykrotnie. Okładki do wydanych przez nas 2 pierwszych edycji „Konturów” i potem „Akcentów” zrobił scenograf i grafik izraelski Rafi Etgar, który współpracował z Andrzejem Wajdą, gdy ten reżyserował “Dybuka” w telawiwskiej Habimie.
Pierwszy, historyczny…numer “Konturów” – miał być fioletowy, lecz wyszedł różowy, jak gacie teściowej. Najlepsza jednak jest historyjka z tym związana, bo dotyczy przysłowiowo aksamitnych relacji Polska-Izrael. W 1986 roku, gdy po blisko dwóch dekadach wznowione zostały stosunki dwustronne – najpierw na najniższym szczeblu (sekcji interesów) – wystąpiłem o wizę turystyczną, ale mi odmówili, gdyż takie było wciąż podejście jaruzela do emigracji pomarcowej.
Jeden z moich polskich przyjaciół, znakomity poeta Marian Grześczak, przyleciał wtedy do TLV w ramach opracowywanego przez nas projektu antologii literatury izraelskiej*, którą wydała potem w Polsce „Literatura na świecie”. Wywnętrzyłem mu się neurotycznie w knajpie, że po tylu latach komuchy nadal nie dają mi wyskoczyć, choć na chwilę do Warszawy, żeby odwiedzić „Nowy Świat i okolice”, gdzie kiedyś przemieszkiwałem.
Nigdy nie zapomnę, jak Marian podniósł nagle głowę znad drinka, spojrzał na mnie swoimi mądrymi oczami, wychylił Double Scotcha do końca i oznajmił: “Musimy ci wymyślić jakąś oficjalną fuchę, to wtedy po prostu będą musieli ci dać wizę i już. Czy w Izraelu istnieje np. coś takiego, jak związek literatów polskich?” – “Ni cholery” – odparłem. – “To go założysz!” – powiedział.
W ten piękny sposób w 1987 powstała pierwsza w dziejach Ziemi Obiecanej/Świętej „Polska Sekcja Literacka” w ramach Federacji Pisarzy Izraelskich i przyznano nam dotacje, dzięki czemu mogliśmy zacząć wydawać “Kontury” (i następnie po rozłamie…także „Akcenty”). Ja byłem prezesem-założycielem Polskiej Sekcji przez pierwsze pół roku, po czym – zgodnie z przewidywaniami – zostałem utrącony, co nie miało już jednak żadnego znaczenia, bo i tak w 1988 pierwszy raz po 20 latach wylądowałem miękko na Nowym Świecie.
* Nieformalny proces odmrażania stosunków Polska-Izrael wystartował tak naprawdę głównie od współpracy kulturalnej. Odpalony w połowie lat 80. projekt antologii poezji i literatury nowohebrajskiej był pierwszym dowodem, że lody zaczynają pękać. Po stronie izraelskiej partnerem „Literatury na świecie” w realizacji tego projektu było najważniejsze pismo literackie ACHSZAW (hebr. teraz) redagowane przez prof. Gabriela Mokeda, skądinąd ostrego lewicowca…, z którym byłem zaprzyjaźniony.
© 2018 Eli Barbur. Wszelkie prawa zastrzeżone.