JAK MILCZENIE WOBEC HOLOKAUSTU…

TELAWIW OnLine: Donald Rumsfeld, były szef Pentagonu, porównał politykę obecnej administracji Obamy wobec dżihadyzmu IS – do biernej postawy USA w obliczu Holokaustu. Wg mnie dokładnie tak samo niedołężna jest linia polityczna Obamy wobec Iranu. Tutaj aktualny komentarz znanego Wam już z tego serwisu Owanuty.

@

Oskrzydlanie Obamy jest chyba bardzo rozsądną strategią, choć ryzykowną, bo jeśli się nie powiedzie, czekają nas prawie dwa lata rządów wściekłego prezia. Może się tak zdarzyć, jeśli przecenia się moc Republikanów – a kto wie czy tak właśnie nie jest, bo nowa ustawa zobowiązująca Obamę do nałożenia dalszych sankcji na Iran, zawiera w sobie klauzulę, pozwalającą Obamie zawieszenie jej wykonania na 30 dni – a potem dowolnego odnawiania tegoż zawieszenia.

Jeśli więc najgroźniejszy pomruk władzy ustawodawczej jest w gruncie rzeczy wypatroszony ze swojego sensu już w momencie przygotowania tej ustawy pod głosowanie, to może oznaczać tylko jedno – tę klauzulę dodano, żeby Obamie dać gwarancję, iż nie musi się jej bać i jej wetować. Bo jak wiadomo zapowiedział, że to zrobi.

Najwyraźniej nie ma dostatecznej ilości głosów (2/3), żeby uniemożliwić Obamie zawetowanie ustawy, czyli ma ona głównie na celu ratowanie twarzy Republikanów. Rozumiem dramat Izraela i desperację Bibiego, ale obawiam się, że budowanie strategii na tak niepewnym fundamencie, jakim jest letniawe poparcie Republikanów, jest hazardem.

Karty są już chyba rozdane i wystąpienie Bibiego w Kongresie USA niewiele zmieni. Chciałbym się mylić. Swoją drogą, jak ten tandem dwóch cepów, Obamy i Putina, odmienił sprawy tego świata szybciutko ze złego na straszne…