KARAWANA JEDZIE DALEJ.
TELAWIW OnLine: Szef izraelskiego Mossadu Josi Kohen udaje się w najbliższych dniach do Emiratów, żeby dogadać kwestie normalizacyjne między obu krajami. Sam fakt tej wizyty potwierdza dodatkowo, że na Bliskim Wschodzie zmianie uległy priorytety: najważniejsze jest teraz poskromienie Iranu, zaś inne problemy, w tym też „palestyński” znikają z widowni dziejów lub też – jak to woli – schodzą na tzw. plan dalszy.
@
Przypuszczalnie głównym celem sondaży szefa Mossadu w Abu Dhabi będzie rozszerzenie normalizacji także na Bahrajn, a niedługo potem na Oman i Arabię Saudyjską. Przysłowiowym „ojcem chrzestnym” normalizacji między Izraelem i Emiratami jest Donald Trump, który zapowiedział, że podpisanie układu odbędzie się za 3 tygodnie w Białym Domu. Będzie to więc mega wydarzeniem światowym, które przyda się Trumpowi wielce w rywalizacji z Demokratami. Podobnie Netanjahu wykorzysta proces pokojowy z Arabami w Zatoce, żeby zniweczyć wściekłe ataki lewactwa chcącego za wszelką cenę utrącić go od władzy. Wg mnie spektakularny sukces polityczny Trumpa i Bibiego zwiastuje nowy etap – mówiąc językiem sportowym – w którym prawica przejmuje inicjatywę w świecie zachodnim; oczywiście zgodnie z tzw. śródziemnomorską zasadą, psy szczekają, karawana jedzie dalej.
© 2020 Eli Barbur All rights reserved.