KŁĘBOWISKO ŻMIJ.
TELAWIW OnLine: Wojna na Ukrainie potwierdza dobitnie, że nie da się brać za żaden pewnik wolności i demokracji – nadal będących rzadkością i największym przywilejem ludzkości, której znaczna część wciąż pokutuje pod kopytem autorytarnych kacyków. Bandycka napaść rosyjska wskazuje, że głównym priorytetem w najbliższych latach powinno być wzmacnianie obrony zachodnich demokracji przed ingerencją z zewnątrz.
@
Każdy kto ma oczy we łbie rozumie, że Putin nie rzuciłby się na Ukrainę, gdyby wiedział, że rozbity wewnętrznie, pacyfistyczny i wyczerpany pandemią Zachód szybko otrząśnie się z szoku, stając murem w obronie napadniętych. Najwidoczniej broszurki kagiebowskie, choć pękające w szwach, nie zawierały akapitu, że zachodnie demokracje, gdy woda podejdzie im pod gardło, odnajdą w sobie siły, żeby wspólnie działać. Osobiście mam nadzieję, że napędzane obecnym kryzysem kraje zachodnie dadzą radę wykrzesać w sobie iskrę, żeby wrócić do pionu. Procedury demokratyczne, co ujawniło się najostrzej za czasów Trumpa i Netanjahu – podgryzane są nie tylko od zewnątrz, lecz także od środka. Trzeba więc będzie zacząć uzdrawianie demokracji od siebie, zaś w porównaniu z tym „kłębowiskiem” wyśmiewane kiedyś przez Parkinsona przerosty biurokracji wyglądają jak zabawka dla grzecznych dzieci.
© 2022 Eli Barbur. All rights reserved.