KWICZĄC Z RADOŚCI
TELAWIW OnLine: Pamiętam, jak w 2011 Izraelska Orkiestra Kameralna wystąpiła na jubileuszowym 100. Festiwalu Wagnerowskim w bawarskim mieście Bayreuth. Festiwale te odbywają się w stylowym budynku teatru, zaprojektowanym w dużej części przez samego Wagnera. Nie muszę dodawać, że wagnerzyści w Niemczech dosłownie kwiczeli z radości.
Wagner był jednym z najbardziej żydożerczych świrów w historii cywilizacji europejskiej. Zmarł 6 lat przed urodzeniem Hitlera, który po osiągnięciu wieku męskiego stał się fanem jego twórczości – także tej ”publicystycznej”. Wybitny kompozytor poza rutynowymi bluzgami antysemickimi wzywał też ziomali do rozprawy z Żydami („untergang”) w eseju „Żydzi w muzyce”.
Słynny filozof F. Nietzsche, który wyjątkowo antysemitą nie był – inaczej niż większość jego niemieckich kolegów po fachu – ostrzegał rodaków przed Wagnerem „jak przed zarazą”…Wagner deklarował otwarcie, że antysemityzm to integralna „część jego światopoglądu”. Nie jest już chyba tajemnicą, że bez takiego „światopoglądu” nie doszłoby do Holokaustu.
Wybitni muzycy, malarze lub aktorzy – niekoniecznie muszą odznaczać się szczególnym intelektem. 34 muzyków z Izraela chciało tylko przełamać do reszty wieloletni bojkot utworów Wagnera w IL związany z adorowaniem go przez III Rzeszę. Pewnie nawet nie znali słynnego grepsa Woody Allena, że zawsze jak słyszy Wagnera, nabiera chęci, żeby napaść na Polskę.
Na wszelki wypadek zaczęli koncert w Bayreuth kabotyńskim odegraniem „Hatikwy” oraz utworów Mendelssohna & Mahlera (Żydzi) – potem dopiero rabnęli 20-minutówkę Wagnera. Ktoś zauważył, że nie można przecież bojkotować 9 Symfonii Beethovena tylko dlatego, że przepadał za nią Heidrich. Zgadza się – ale Beethoven nie nawoływał do zagłady Żydów.