LISTY do TISO.
TELAWIW OnLine: Holokaust to nie tylko bydlęce wagony, Babie Jary i komory gazowe – zaczynał się za drzwiami mieszkań, gdzie nieszczęśliwi i sponiewierani ludzie pisali rozpaczliwe prośby o pomoc np. na Słowacji do katolickiego księdza Tiso, prezydenta tego satelickiego państwa współpracującego z Hitlerem. Madeline Vadkerty, amerykańska historyczka odnalazła w Słowackim Archiwum Narodowym w Bratysławie setki takich desperackich listów wysłanych bezskutecznie przez Żydów – m.in. przez Martina, pięcioletniego żydowskiego chłopczyka.