MIĄCHANINA Z PRZECIEKIEM.
TELAWIW OnLine: Izrael zapewnił dziś oficjalnie, że nic nie jest w stanie naruszyć dotychczasowej ścisłej i owocnej współpracy wzajemnej w dziedzinie bezpieczeństwa z USA – dystansując się tym samym od kolejnej próby zdyskredytowania prezydentury Donalda Trumpa za Oceanem.
@
Komunikat Jerozolimy jest bezpośrednią reakcją na najnowszego newsa ABC, jakoby przypisywany Trumpowi przeciek wywiadowczy na użytek Rosji mógł spowodować spalenie agenta izraelskiego w szeregach IS. Według czekających tylko na okazję, żeby spowodować impeachment Trumpa jego przeciwników w Stanach – ten właśnie agent miał ostrzec przed możliwością dokonania zamachów na samoloty przy użyciu bomb ukrytych w laptopach. W ślad za tym Amerykanie zakazali pod koniec marca korzystania z laptopów podczas lotu do USA pasażerom z 8 krajów arabskich oraz z Turcji. W Izraelu ocenia się dziś, że aferę z przeciekiem Trumpa rozdmuchały służby USA w odwecie za zwolnienie szefa FBI. Z kolei kraje arabskie suponują, że numer z laptopami wymyślił Izrael, żeby zakłócić ich harmonijne kontakty z Ameryką.