NAPĘDZAJĄ SIĘ NAWZAJEM.
TELAWIW OnLine: Sparaliżowane lewacką poprawnością polityczną elity niemieckie nie są w stanie spojrzeć prawdzie w oczy, dlaczego właściwie w ich wysoce zaawansowanym cywilizacyjnie kraju – poczuwającym się w sumie do winy historycznej za największe systemowe ludobójstwo w dziejach ludzkości – narasta w ostatnich latach lawinowo antysemityzm.
@
Niemiecka policja zarejestrowała tylko w szczęśliwie minionym roku ponad 2350 „przypadków antysemityzmu”, a władze przyznały w tym tygodniu, że niezgłoszona liczba codziennych ataków na Żydów jest przypuszczalnie znacznie większa. Rząd federalny postanowił przeznaczyć 35 mln euro na „projekty badawcze i edukacyjne mające zwiększyć skuteczność zwalczania tego zjawiska i pogłębić wiedzę o jego korzeniach”. Są to więc, jak zwykle w takich razach, rutynowe frazesy ściemniające jedynie rzeczywistość. Korzenie tak zwanego nowego antysemityzmu w Niemczech nie są przed nikim ukryte, krzewią się bujnie na widoku i są oczywiste dla wszystkich rozumnych ludzi. Jest to zatem rezultat masowego napływu kolejnych fal migracyjnych z całym ich antyżydowskim fanatycznym bagażem; wtóruje zaś temu od lat polityczna Izraelofobia Berlina i oba te zjawiska napędzają się nawzajem.
© 2021 Eli Barbur All rights reserved.