NARRACJA Z MIASTA UR.

TELAWIW OnLine: Parafrazując wiecznie żywą myśl mistrza „czort jedyny wie, co rzuciło mnie w to uzdrowisko”, postaram się wyjaśnić skrótowo, po co właściwie lewicujący papież Franciszek wybrał się ostatnio do upadłego Iraku – nękanego covidem, ciągłymi atakami terrorystycznymi i zamachami bombowymi inspirowanymi zdalnie przez dżihadowski reżim irański.

@

Wiadomo skądinąd, że pochodzący z Argentyny papież Franciszek od razu na wstępie pontyfikatu w 2013. wybrał sobie takie miano nie bez powodu. Jego duchowym patronem jest św. Franciszek z Asyżu, który z 8 wieków temu promował współpracę chrześcijańsko-islamską, podczas gdy Kościół katolicki zawsze wspierał wyprawy krzyżowe. 6 marca papież Franciszek odwiedził miasto Ur sprzed 6000 lat, gdzie wedle przekazów biblijnych urodził się Abraham, praojciec narodu żydowskiego i arabskiego. Ojciec Święty przemawiając w tej kolebce monoteizmu, odciął się od obecnego konfliktu między cywilizacją judeochrześcijańską i islamską. Niestety nie asystował temu choćby jeden symboliczny Żyd, aczkolwiek mógł przecież np. jakiś rabin zabrać się znad Tybru papieskim samolotem. Wg mnie cały ten dziwny wypad do Iraku miał na celu podtrzymanie groźnej dla Zachodu narracji lewacko-islamskiej, podczas gdy prawdziwe tradycje miasta Ur uosabia zawarty dzięki Trumpowi izraelsko-arabski „Układ Abrahama”.

© 2021 Eli Barbur All rights reserved.