NEUTRALNA KUKUŁECZKA.

TELAWIW OnLine: Tzw. tradycyjnie neutralna Szwajcaria jest pierwszym państwem zachodnim, które zniosło (dziś) sankcje ekonomiczne wobec Iranu zastosowane przez nią dopiero w styczniu 2014…Przypomnę: od 1979 roku Helvecja reprezentuje w Iranie interesy USA – wątpliwe, aby zdecydowała się teraz na ten krok bez wyraźnego sygnału/zachęty ze strony Obamy.

W 2008 roku helvecka szefowa MSZ, Micheline Calmy-Rey – piernicząc coś o neutralności – chciała podjąć się roli mediatora w konflikcie wokół perskiego programu „A”. Jednocześnie okutana po uszy w chuścinę podpisała w Bernie umowę z antysemickim pojebem Ahmadineżadem o dostawach gazu dla Szwajcarii – naruszającą międzynarodowe embargo wobec mułłów.

Dowodów ślepej wierności ideałom neutralności Szwajcarzy dostarczali już obficie dużo wcześniej, np. w latach II wojny światowej. Policja helvecka wydaliła do hitlerowskich Niemiec i do “Vichy” ponad 10.000 żydowskich uciekinierów (Zurückzuweisungen) – próbujących desperacko ratować się przed śmiercią. W rezultacie większość z nich zginęła w Holokauście.

Naprawdę trudno uwierzyć: pod koniec 1940 Szwajcarzy nie chcieli wpuścić Jamesa Joyce’a, podejrzewając go o żydowskie pochodzenie, gdyż… uczynił Żydem (Leopold Bloom) bohatera swego słynnego Ulissesa. Pisarz który zresztą niedługo potem zmarł, musiał zadeklarować na granicy: Je ne suis pas juif de Judee mais aryen d’Erin (Nie jestem Żydem z Judei,  lecz Aryjczykiem z Irlandii)…

Szwajcarzy doradzili nawet Gestapo, żeby wstemplowywać Żydom w paszporty duże czerwone „J”, dzięki czemu łatwiej było ich od razu rozpoznać i zawrócić na granicy. Komendant główny policji, który to wymyślił, nazywał się Heinrich Rothmundt. Po wojnie nikt niestety nie miał głowy, żeby takich zbirów pogonić i w ogóle zajmować się szlachetnymi Szwajcarami.

Albo opowieść Jana Nowaka-Jeziorańskiego w ”Kurierze z Warszawy” – po Powstaniu Warszawskim chciał przedostać się via Helvecja do Anglii i ledwo zdołał przekonać Szwajcarów, żeby wywalili go do Francji, a nie do Niemiec, gdzie z miejsca by zginął. Orson Welles powiedział kiedyś, że Szwajcarzy z całą ich 500-letnią sielankowością wymyślili tylko zegar z kukułką.