Nie sprawdziły się na szczęście wcześniejsze urywkowe doniesienia, że w armeńskiej stolicy Erywaniu…
…doszło do zamachu stanu… Grupa uzbrojonych facetów zajęła tam komendę policji i przetrzymuje zakładników, żądając uwolnienia opozycyjnego lidera i b. dowódcy wojskowego Jiraira Sefiliana (wtrąconego za kraty w czerwcu). @ BTW – na wieść o tym rzekomym zamachu stanu, mając wciąż na świeżo w trzewiach Brexit & obecny słoneczny weekendzik z Niceą i coraz bardziej niestabilną Turcją… – pomyślałem sobie, że to już naprawdę zaczyna być lekka przesada, jak na moje skromne wymagania :).