OKAZJA DO ATAKU.

TELAWIW OnLine: Możliwe, że coś wisi w powietrzu lub komuś zależy na stworzeniu takiego wrażenia, żeby zmusić Iran do rezygnacji z atomu. Inaczej trudno wyjaśnić, czemu Netanjahu wprost z Budapesztu, gdzie Orban zgotował mu królewskie przyjęcie, udaje się na rozmowy z Trumpem. Dzieje się to w kluczowym momencie, gdy Trumpowi nie udało się namówić Putina do wywarcia nacisków na Iran w zamian za ustępstwa w Ukrainie, bo Rosja nie zamierza przerywać wojny. Bibi jest przekonany, że szanse na zawarcie umowy nuklearnej między USA a Iranem są zerowe – chce więc skorzystać z okazji, żeby uzgodnić z Trumpem, iż w takim wypadku Izrael załatwi sprawę zbrojnym atakiem, zaś USA zapewnią mu osłonę na forum międzynarodowym.