PRAKTYKI BOLSZEWICKIE.
TELAWIW OnLine: Izraelscy lewicowcy inicjujący zadymy antyrządowe – przedstawiane bałamutnie jako „kampania w obronie demokracji” – wiedzą doskonale, że wystawiają przy tym krajowi negatywne świadectwo na forum międzynarodowym. Chcą jednak za wszelką cenę, przy akompaniamencie chaosu i anarchii, wygenerować ostre naciski, żeby obalić prawicowy rząd mający poparcie większości Izraelczyków.
Powodem, dla którego izraelska lewica zwraca się ku „liberalnej międzynarodówce” jest fakt, że od prawie 50 lat nie jest w stanie zwyciężyć w wyborach i swoim politycznym zaślepieniem wtarabaniła się w sytuację bez wyjścia. Nie mogąc obalić Netanjahu jego przeciwnicy wspomagani przez deep state w sądownictwie, policji i mediach głównego nurtu usiłowali zgnoić go fałszywymi zarzutami korupcyjnymi.
Przypomina to oczywiście do złudzenia sytuację w USA, gdzie postępowcy, chcąc zdestabilizować prezydenturę Trumpa, sfabrykowali przeciwko niemu fikcyjne oszczerstwa z Russiagate na czele. Izraelski Bibi jednak znowu w listopadzie wygrał wybory, zdobywając mandat umożliwiający reformę Sądu Najwyższego – będącego głównym, choć niepisanym filarem lewicowej opozycji.
Walka toczy się o procesy demokratyzacyjne mające uwolnić wreszcie ośrodki władzy od praktyk bolszewickich.
© 2023 Eli Barbur. All rights reserved.