BICIE PIANY I SZTUCZNY TŁOK.

TELAWIW OnLine: Macron znów zadzwonił dziś do Putina i Zełenskiego, po czym stwierdził, że „najgorsze jeszcze przed nami” – podobne rozmówki zaliczył też wczoraj Bennett, który na mediatora w kwestiach międzynarodowych – w dodatku dotyczących wojny i pokoju – nadaje się jeszcze mniej niż tamten otrzaskany przynajmniej z polityką zagraniczną.

@ Co gorsza, żałosne wygibasy Bennetta (poza obsesją, żeby dorównać Bibiemu) mają też przysłonić fakt, że Izrael nie sprzeciwia się faktycznie felernemu układowi „A” z Iranem – finalizowanemu teraz w zapamiętaniu w Wiedniu przez bidenowców opętanych dawnymi nonsensami Obamy. (eb).