PUTIN SZARŻUJE, ale…
TELAWIW OnLine: Rosjanie przeprowadzili dziś drugi od wczoraj nalot na cele IS w dawnej Syrii przy użyciu bombowców startujących z bazy lotniczej w Iranie. Irańczycy ze swej strony oznajmili, że stacjonowanie tych samolotów na ich ziemi nie oznacza bynajmniej, iż będzie to stała baza rosyjska.
@
Przypuszczalnie Irańczycy zgodzili się ułatwić naloty Rosjanom, gdyż zaniepokoiły ich ostatnie sukcesy rebeliantów antyasadowskich na froncie Aleppo – uważanym za kluczowy dla przyszłości reżimu w Damaszku. Oświadczenie Teheranu ma też zapewne na celu uspokojenie niemrawych zresztą i tak sprzeciwów w Waszyngtonie, no i złagodzenie emocji, jakie obecność rosyjska budzi od wczoraj w irańskim internecie. Na razie wygląda na to, że szpanujący ostro Putin, chce jednak głównie zaszantażować Amerykanów współpracą z Iranem, żeby wytargować jak najlepsze warunki w Syrii. Dlatego też źródła rządowe w Jerozolimie nie dopatrują się chwilowo zagrożenia interesów Izraela; z wyraźnym akcentem na CHWILOWO.