Rozpylane FEJKI.

TELAWIW OnLine: Zachowujący anonimowość, lewacki i antyizraelski graficiarz Banksy, nie dał rady zafiksować sobie znaczkiem firmowym własnego malowidła uświetniajacego od 15 lat jeden z obszczymurków w palestyńskim Betlejem. Jest to malunek nazwany „Wściekłość, miotacz kwiatów” ściemniający zwyczajowo rzeczywistość (barwny bukiecik w łapie zamaskowanego zadymiarza zamiast koktajlu Mołotowa, granatu lub kamulca, którymi atakowani są Izraelczycy). Rezydujący w Hiszpanii organ unijny EUIPO orzekł, że „nie można przyznać znaku firmowego komuś o nieznanej tożsamości”.

@ Wg mnie chodzi raczej o to, żeby te niby pacyfistyczne kwiatuszki mogły się dalej swobodnie rozpylać na różnych suwenirach, pocztówkach i plakacikach, no nie, camaradas dignos?