RYKOSZETY POMÓWIEŃ.
TELAWIW OnLine: Administracja Donalda Trumpa chce zakwalifikować kilka międzynarodowych grup praw człowieka, w tym lewacką i najbardziej bodaj eksponowaną „Amnesty International” – jako struktury antysemickie, uprawiające wściekłą propagandę antyizraelską. Oskarżają one nasz kraj o dławienie praw palestyńskich, tak jakby chodziło o orędowników pokoju, a nie terrorystów komuszego i islamskiego chowu, atakujących ludność cywilną.
@
Jerozolima od dawna oskarża zlewaczoną kompletnie „Amnesty” itp. organizacje pozarządowe, że poprzez chamską delegitymizację Izraela – pod przykrywką obrony praw człowieka – wspierają faktycznie antysemickie wysiłki bojkotowe określane skrótowym mianem „BDS”. Celem takiego politycznego, ekonomicznego i kulturowego bojkotu byłaby izolacja „projektu syjonistycznego” w świecie, tak aby zmusić go do zwinięcia żagli, jak to kiedyś miało miejsce z RPA. Praktyka pokazuje, że najgorsze nawet absurdy antyizraelskie piętrzone przez „Amnesty” podtrzymywane są z automatu przez różne fejkowe media uchodzące za opiniotwórcze i maistreamowe, ale nie w tym rzecz chwilowo. Najnowsze bzdety „Amnesty” dotyczą oskarżeń, że Azerzy używają w Karabachu izraelskich „bomb kasetowych” – z wieloma małymi pociskami z opóźnionym zapłonem. Tymczasem jednak tak się porobiło, że rykoszety pomówień trafić mogą w ich lewackich autorów.
© 2020 Eli Barbur All rights reserved.