TARANTINO czuje bluesa w miasteczku TLV.
TELAWIW OnLine: Amerykański filmowiec Quentin Tarantino, po ożenku z Izraelką mieszkający od półtora roku w TLV – uczestniczył w paru wydarzeniach trwającego w Jerozolimie do 4 września Festiwalu Filmowego. Jego tzw. postmodernistyczne kineczko to mieszanka przemocy, grotechy, kiczu i popkultury zlewające się w specyficzną jakość. „Moi izraelscy przyjaciele mówią, że po tym, jak w maju rakiety latały nam nad głowami w czasie operacji przeciwko Hamasowi, a my nawet nie schodziliśmy do schronu, polegając na Żelaznej Kopule, mogę o sobie oficjalnie zaświadczyć, że jestem Izraelczykiem”.
@ Ta “specyficzna jakość”, której częścią jest też potężna dawka czarnego humoru sprawia, że filmy Tarantino trafiają do zbiorowych gustów Izraelczyków. On sam cieszy się tutaj mega sympatią, co można było zaobserwować choćby teraz na festiwalu w Jerozolimie. (eb).