TELAWIW OnLine: Ciekaw jestem cholernie, czemu moje kochane psisko,
naprawdę szczęśliwe, zadbane i dokarmiane witaminkami – zawsze na wiosnę w Izraelu wtranżala świeżą trawkę, aż zazdrość bierze :)? – Reprezentantów tej rasy – utożsamianej przez Izraelczyków ze starożytnym „psem kananejskim”… – jest tu w okolicach od groma od Synaju do Syrii. Pamiętam, jak kiedyś w czasie niekończących się patroli zmotoryzowanych w Strefie Gazy ich stada uganiały się z ujadaniem za naszymi dżipami i nazywaliśmy je wtedy „psami arabskimi”. Takie m.in. klimaty gwiazdorzą 🙂 w 2 moich opowiadaniach „Imię twoje część świata” i „Śniadanie kontynentalne” – dostępnych w dziale E-biblioteka.