TELAWIW OnLine: Erdogan otworzył dziś super most wiszący nad Bosforem
nazwany imieniem osmańskiego Selima I Yavuza (groźny, okrutny). Ten ostry „nabab” w XVI w. pokonał mameluków, wcielając na 500 lat do zapyziałego imperium ottomańskiego kilka kluczowych krajów arabskich, Kurdystan i Palestynę…z Jerozolimą. @ Facet miał niezły łeb pod turbanem – przyjął z miejsca Żydów wygnanych przez inkwizycję z Hiszpanii/Portugalii – ci stworzyli mu w zamian m.in. ruchomą artylerię, która walnie pomogła Turkom w podbojach. Oczywiście supermostek Europa-Azja w Stambule symbolizować ma neopotęgę prezia Erdogana wyrażającą się wysłaniem np. 25 przestarzałych, ale świeżo w telegeniczne cętki odmalowanych czołgów do Syrii :).
@ Niewyraźna sytuacja w północno-zachodniej Syrii, gdzie Kurdowie YPG mieli wycofać się m.in. z miasta Manbidż – na żądanie USA – z powrotem na wschodni brzeg Eufratu. Pentagon przebąkuje, że są z tym niejakie kłopoty, a izraelski portal Debka pisze wręcz, że Kurdowie podjęli kontratak na Turków (co niekoniecznie jest przesadą, sądząc z solennych zapewnień Kerry’ego przekazanych Ankarze, że Kurdowie już się wycofali…).