TELAWIW OnLine: Gorbaczow wyraził poparcie
dla żądań Putina, który – grożąc na chama napaścią na UKR – chce wymusić zobowiązania, że NATO nie będzie rozszerzany na wschód i wycofa swoje siły z dawnych demoludów. Gorby, jak niegdyś nazywano tego „reformatora komuny”, twierdzi, że po upadku ZSRR Amerykanie pochopnie poczuli się zwycięzcami w zimnej wojnie, co właśnie spowodowało, że NATO zaczął rozrastać się w kierunku wschodnim.
@ Pomijając jednak retoryczne popisy Putina i Gorby’ego – ciekaw jestem, czy ci wszyscy dziwni ludzie w Moskwie naprawdę uważają, że NIE przegrali zimnej wojny, a ich rozwalone eks-mocarstwo rosyjskie może być traktowane jako równorzędny partner wobec Zachodu?