TELAWIW OnLine: Izraelczycy nie chcą w ogóle gadać z głodującymi od wczoraj arabskimi zbirami

wtrąconymi za kraty za terroryzm. Tak naprawdę 1000 bandziorów wcale nie domaga się „lepszego traktowania”, lecz chce przeforsować uwolnienie swojego bonzy, Marwana Bargutiego, lansowanego na nowego lidera Autonomii Palestyńskiej (następcę Abu-Mazena). Barguti uprowadzony został z Ramallah w czasie II intifady przez Cahal (IDF) i skazany na pięciokrotne dożywocie + 40 lat za działalność terrorystyczną. Obecna afera zaczęła się od tego, że lewackie mordy z „New York Timesa” puścili w weekendzie przemycone spod celi wezwanie Bargutiego do strajku głodowego, tytułując go w dodatku mianem „więźnia politycznego”. „To tak, jakby syryjskiego Asada nazwać lekarzem dziecięcym…Cała ta banda razem wzięta, to nie żadni więźniowie polityczni, lecz skazani wyrokami sądów mordercy i terroryści” – ochrzania popaprańców z NYT premier Netanjahu. – (wykorzystanie tylko za ew. zgodą serwisu TLV OnLine).