TELAWIW OnLine: Javier Milei,
anty-establishmentowy faworyt w październikowych wyborach prezydenckich w Argentynie, ogłosił, że jeśli zostanie wybrany, nie będzie promował żadnych stosunków z komunistami (chodzi mu o Chińczyków) – czyli odwrotnie niż jego lewacki poprzednik Fernandez. „Chcę sprzymierzyć się z Zachodem, gdzie głównymi punktami odniesienia są USA i Izrael”.
@ Czyli wreszcie fajny Latynos, koniec z tym całym lewackim nieudacznictwem, rozpapraniem i zakłamaniem; będzie ostro i wesoło… (eb).